Neonowy zawrót głowy.

photo by Damian

pants/h&m, jacket/sh, shirt/my mam, bag&bracelet/vintageshop

Udało się! Nareszcie zakończyłam rok szkolny i mam wakacje.
Wszystko poszło z planem a może nawet i lepiej. Mogę więc spokojnie wrócić do blogowania i poświęcić temu zajęciu więcej czasu.

Od czego zaczynam swoje wakacyjne blogowanie?
Od trendu (osobiście nie przepadam za tym słowem, ale nie mogłam znaleźć bardziej pasującego), który zawładnął wszystkimi możliwymi częściami garderoby.
NEON.
Chyba wszędzie jest go pełno i nawet zdając sobie z tego doskonale sprawę, nie mogłam się oprzeć tej dużej listonoszce. Faktycznie, neon ma coś w sobie co nas tak przyciąga. Nie licząc samego faktu, że jest przyciągający ze względu na rzucający się od razu w oczy kolor, to dodatkowo, nie ma ani jednego typu ubrania lub dodatku, którego by jeszcze nie zawładnął. 

Tak więc możemy powiedzieć, że neon jest nieuchronny. Natkniemy się na niego wszędzie i prędzej czy później każdy z nas, o ile jeszcze tak nie jest, będzie posiadał chociaż drobiazg neonowy.

Tak to już się dzieje z trendami, że sami nie wiemy kiedy ogarnia nas ich inwazja. 

PS.: Sprzedaję spodnie z tego posta. Można je kupić tutaj :)